piątek, 24 maja 2013

Rozdział 27

Kiedy wracaliśmy było sporo poniżej 0 . Strasznie zimno w tym "raju skoczków" to chyba raczej nie jest sport dla mnie . Kiedy Maciek oprowadzał mnie po obiekcie , opowiadał to z taką pasją . Widać było , że kocha to co robi . Oczywiście zakamarki , które znają tylko oni są najciekawsze .
-Muszę Ci to jeszcze raz powiedzieć . ZAZDROSZCZĘ CIIIIII . - zachwycałam się w aucie dzisiejszymi przeżyciami
Mój osobisty kierowca zaśmiał się .
-To nie jest śmieszne . O tej porze powinnam leżeć w łóżku i smacznie spać . O ile wiem macie jutro trening, a jest ...- spojrzałam na zegarek  - 23.30 .!!! Ale zaszaleliśmy . - uśmiechnęłam się
-Mówiłem , że wrócimy późnym wieczorem . Wszyscy już pewnie śpią . - powiedział i zaparkował pod domem
Kiedy wysiadłam z auta , poczułam lodowaty powiew , górskiego wiatru .
-Brrr...- ciarki przeszły mi po plecach i skierowałam się do drzwi wejściowych .
-Chyba śpią bo światła są pogaszone . - jemu nie przeszkadzała tak niska temperatura , był przyzwyczajony w końcu mieszka tutaj od zawsze .
-To cicho bądź i chodź bo zamarznę . - pospieszałam towarzysza .
Z tym szarmanckim uśmiechem na twarzy spojrzał na mnie tymi cudownymi oczami i weszliśmy do środka .
Było faktycznie cicho , ciemno , ale przede wszystkim CIEPŁO . Było ta dziwne , że mimo popołudniowej drzemki tak szybko zasnęli . Cóż trzeba też się położyć .
-Idź weź prysznic , a ja zrobię Ci ciepłej herbaty .
-O... tego mi trzeba . Dziękuję . - w ramach podziękowań dostał całusa .
Przyjął go z uśmiechem . Weszłam do łazienki i od razu odkręciłam jak najcieplejszą wodę . Zmarzłam i to bardzo na tej skoczni . Ten relax zajął mi chyba 20 minut , nie wiem w końcu "szczęśliwi czasu nie liczą" . Kiedy wyszłam , usłyszałam głośny śmiech Maćka . Zeszłam na dół . Chłopak siedział na łóżku w salonie , przed nim na stole stały 2 herbaty i jakaś biała karteczka .
-Maciek cicho , obudzisz ich . A tak w ogóle z czego się tak śmiejesz . - nie mógł z siebie wykrztusić ani słowa , więc podał mi karteczkę . Spojrzałam raz jeszcze na zwijającego się ze śmiechu przystojniaka i zaczęłam czytać tajemnicza wiadomość .
"Kochane gołąbeczki.

Jak zdążyliście się zorientować nie ma nas w domu . Możliwe też , że myślicie , że śpimy , ale to błąd. Po prostu nie ma nas w domu . Jesteście sami . 
Mamy nadzieję , że randka się udała , więc stwierdziliśmy , że nie będziemy wam przeszkadzać więc my jesteśmy u Grześka . Taka mała imprezka , albo piżama party . Jak kto woli . Wrócimy jutro ok 12.00 To znaczy dziewczyny bo my mamy trening na 9.00 . Nie zapomnij .

Miłego wieczoru Kuba .;)) 

Pomysłowość Kuby nie zna granic . To co napisali było faktycznie śmieszne , ale cóż mieli dobre intencje . Spojrzałam kolejny raz na Maćka . Trochę już się uspokoił więc można było z nim rozmawiać .
-To było . .tzn . jest bardzo miłe z jego strony . - broniłam "brata"
-Wybacz , ale mnie to bardzo rozśmieszyło . Robiłem herbatę . 
Usiadłam więc obok niego . Spać mi się nie chciało więc leżenie i przekładanie się z boku na bok było bez sensu . Wzięłam mały łyk herbaty . I kontynuowałam
-Jeśli chcesz spać to idź . - spojrzałam na Maćka przecierającego zaspane oczy
-Nie , posiedzę jeszcze chwilę , a może . . . - jego spojrzenie mówiło samo za siebie . 
Wiedziałam co za propozycję wymyślił , ale . . . 
Zbliżył się do mnie kiedy chciał mnie pocałować :
-Yyy . . Maciek , ja . . . - pomimo tego , że byliśmy sami , wiedziałam , że nie mam czego się bać nie mogłam z siebie wykrztusić słowa .
-Rozumiem . - pocałował mnie , ale delikatnie - to obejrzymy jakiś film . Co? - kiedy zobaczyłam uśmiech na jego twarzy na mojej automatycznie także . Miał taki zaraźliwy uśmiech . 
-Okey może być film . Przepraszam , ale . .- spojrzałam w ciemnobrązowe tęczówki. Podświadomie wiedziałam , że mnie zrozumiał . Kochałam go , ale nie mogłam .
Jednogłośnie stwierdziliśmy , że pójdziemy oglądać film na górę . Dziwnie się czułam , sama z Mańkiem w takim dużym domu . Dookoła cisza i spokój . Rzadko spotykane zjawisko w tym , że mieszkaniu . Kiedy rozkładałam łóżko , Maciek poszedł wziąć szybki prysznic . Odkręciłam grzejnik . Mimo ciepłej kąpieli i herbaty nadal przechodziły mi dreszcze . Musiałam coś zrobić , żeby się nie rozchorować na ostatnie tygodnie pobytu w tym cudownym miejscu .
-Maciek .! Gdzie masz jakieś filmy .? - krzyknęłam szukając jakiś płyt .
-Na dole w szafce .
-Okey ? A jaki film proponujesz .? Pewnie wszystkie już oglądałeś po 1000 razy .? -nadal pytałam podniesionym głosem
-Już jestem . Wybierz co tylko chcesz . - odparł stojąc w drzwiach
Wzięłam kilka płyt z brzegu i podniosłam się z podłogi . Spojrzałam na Maćka i . . . mnie totalnie zamurowało. W myślach próbowałam sobie przypomnieć podobną sytuację , ale mimo tego , że od jakiegoś czasu tutaj już przebywam pierwszy raz widziałam mojego ukochanego bez koszulki . Wiem to głupie , ale jego idealnie wypracowane mięśnie mimo wolnie rzucały się w oczy . 
-Coś się stało ? - podszedł do mnie , wyraźnie zdziwiony moją reakcją .
-Yyyy . .nie , ale nie jest Ci zimno .? - zapytałam pokazując tym samym , że mam na sobie sweter , ale także jego bluzę .
-Nie . . . bywało gorzej . - uśmiechnął się .
Wziął pierwszą płytę z moich rąk i włożył do odtwarzacza . Oczywiście mogłam się spodziewać , ze nie będzie to komedia , ani fantastyk jakiś . Tylko horror . Nie lubię horrorów . Moja wyobraźnia po tego typu filmach nadzwyczaj się pobudza i wymyślał najczarniejsze scenariusze . 
Mnóstwo scen z zabijaniem , torturowaniem . Za każdym razem starałam się nie patrzeć w ekran telewizora.
-Ostatni raz oglądamy horror . - stwierdziłam po jednej z najstraszniejszych akcji filmu . Przytuliłam się do Macieja i nie mam zielonego pojęcia jak film się skończył . ;))

KILKA DNI PÓŹNIEJ;

Spojrzałam za okno . Zapowiadał się całkiem ładny dzień . Mimo , że ilość śniegu nie różniła się od wcześniejszej Słońce pojawiało się na horyzoncie . Ubrałam się więc i zeszłam na dół . Powitał mnie jak co dzień od kilku dni śmiech lokatorów . 
-Cześć ludzie . - powiedziałam z uśmiechem 
Oczywiście Maciek powitał mnie ciepłą herbatą i słodkim całusem .
-Skąd ty wiesz , kiedy wstanę .? - dziwiło mnie , że ze zawsze zostaje obdarowana ciepłą herbatą .
-Intuicja . - zaśmiał się
-Siemka siostra . - dobry humor nie opuszczał Kuby . On natomiast zawsze witał mnie bardzo serdecznym przytulasem
-Witamy śpiochu . - dziewczyny oczywiście po śniadaniu gotowe na podbój świata . 
Spojrzałam na ekran telefonu . 18 stycznia . Coś mi świta , że jutro jakiś dzień , ale jaki . Stałam zatopiona we własnych myślach dobre 5 minut . 
-Spać jeszcze chcesz .? - zapytał Maciek , w którego objęciach się znalazłam .
-Styczeń , styczeń ... kochanie , a Kuba nie ma jutro urodzin . - zaświtało mi coś więc zapytałam tego co powinien to wiedzieć . 
-O cholera . Zapomniałem całkowicie .
-Nie wiesz czy coś ktoś wymyślił ? - pytałam dalej.
-Zaraz zadzwonię do chłopaków i się dowiem . - wyjął telefon
-Jak oni też nic nie robią , to umów się , że wszyscy wymyślimy niespodziankę . 
Maciek poszedł do pokoju , żeby Kuba nie słyszał rozmowy , ja natomiast dołączyłam do reszty .
Oczywiście co mogli innego robić na przeglądać internet . 
-I co tam macie ciekawego ? - zapytałam
-Dużo ciekawych artykułów . Słuchaj :"Jak udało nam się ustalić , dziewczyny z jakimi widziano ostatnio Polskich skoczków to Klaudia, Joanna, Barbara i Laura . Jak widać mają bardzo dobre stosunki z naszymi orłami ."- przeczytała jeden z artykułów Basia
-Skąd oni wiedzą jak się nazywamy ? - wyraźnie zezłościła się Asia
-A ja skąd mam wiedzieć. Oni maja takie źródła informacji , że nikt ich nie pobije . - odpowiedziała Laura
-Cóż nie pozostaje nic jak tylko olać to wszystko i żyć tak jak żyłyśmy do tej pory .- stwierdziłam fakt , do którego powili się przyzwyczajałam
-Dokładnie , macie przecież wskazówki od Ewy jak nie rzucać się w oczy reporterom .-Kuba oczywiście nas wspierał .
Kiedy Basia , przerzucała kolejne artykuły na jednym ze zdjęć był Maciek z jakąś dziewczyną .
-Wróć do tamtego zdjęcia .
Spojrzałam dokładnie na zdjęcie . Nie przypominała żadnej ze znajomych , które poznałam .
-Kuba co to za dziewczyna ? - zapytałam Kubę bo kto inny miał wiedzieć kim ona jest
-Pewnie jakaś fanka . Takich zdjęć dużo jest w internecie z naszymi udziałami , a nie raz nawet są tak dobre przeróbki , że podziwiam tych zawziętych ludzi . - wytłumaczył mi kolejny ważny fakt z ich życia 
No dobra niech my będzie to może być i fanka , ale dziwnie się czuję widząc inne dziewczyny przytulającego się do mojego chłopaka.
-Załatwione . - dołączył do nas pewny siebie Maciek
-Ale co ? - dociekał starszy Kot
-A nic wychodzę dziś z Klaudią . - nieźle ukrywał prawdę.
Ja poszłam do kuchni zrobić sobie kanapkę i usłyszałam wibracje telefonu Maćka , który leżał na blacie w kuchni . Wiem , że nie powinnam , ale odczytałam go . Moja wewnętrzna intuicja podpowiadała mi , ze muszę go przeczytać "Maciek , ile razy mam cię jeszcze przepraszać .? Możemy się spotkać ? Twoja Iza"
Iza .? Boże jaka znowu Iza .? Biłam się z myślami . Nie wiedziałam czy to jego przyjaciółka , kuzynka , koleżanka . Nie miałam pojęcia . A może on się tylko mną bawi , a naprawdę na inna dziewczynę . Łzy pojawiły się w moich oczach , ale spojrzałam w górę i przeszło . Postanowiłam , że porozmawiam z nim o tym po imprezie urodzinowej Kuby . Wróciłam do reszty , ale teraz uważniej przyglądałam się Maćkowi .

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
No i kolejny . 
Teraz postaram się wpleść tutaj jakąś ciekawą akcje .
Dobranoc .;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz